Forum przeniesione na

Verde Salvia · Wysłany: Wto 2:12, 24 Mar 2009 Temat postu: Fiat 132p 2000 MKIII 1980r

Historia, towarzyszła zakupowi mojego Fiata 132 jest niezwykle bujna.
Zdarzylo sie to 5 lat temu, zupełnie przypadkowo...spacerujac po warszawskiej dzielnicy Muranów. Auto bylo zaparkowane przy wąskiej uliczce. Mozna było łatwo zauważyć, że auto nie jest w ekploatacji. Upewnilem sie w tym twierdzeniu odwiedzjac to miejsce kilkakrotnie.
W końcu zostawilem karteczke za wycieraczką, iz jestem zainteresowany
tym autem. Liczyłem, że jest własnościa kogoś, dla kogo auto jest zbędnym ciężarem...Po tygodniu otrzymalem telefon od właściciela.
Starszy pan najpierw zapytał mnie czy naprawde chce to auto kupić. Następnie wypytał dlaczego i czy przypadkiem nie potrzebuje go na części. Po moich solennych zapewnieniach podał cenę...5000 Zł. Grzecznie odparłem, że dziękuje i że niestety kwota którą zarzadał jest dla mnie nieosiagalna.
To był straszny moment. Auto moich marzeń...pozostanie w sferze marzeń.
Mniej więcej po miesiącu starszy pan zadzwonił do mnie po raz drugi.
Zapytał czy nadal jestem zainteresowany jego limuzyną. Był roztrzęsiony i
klął na...złomiarzy! Powiedział, że dał ogłoszenie do gazety i przyjechali panowie, którzy zaoferowali usunięcie auta, oznajmując przy tym, że posłuży jako "dawca organów". Silniki 2000 DOHC, skrzynie 5-tki były już w tym czasie poszukiwane. Oznajmili, że uczciwą ceną bedzie 1000 złotych.
Następnie jeszcze raz wypytał mnie dokładnie dlaczego chce to auto.
Powtórzyłem to samo co poprzednio, że jestem fascynatem polskiej historii motoryzacji, że posiadam replikę PF 1600 "rajdowy" i że napewno
nie chcę go na części. Starszy pan powiedział 2000 Zł i że szybko mu zalezy na sprzedaży.
Spotkaliśmy się po kilku dniach w celu odbycia przejażdżki. Starszy pan
miał duże kłopoty z prowadzeniem auta lecz nie chciał dac zasiąść mi za
kierownicą.
Dobilismy targu na zajutrz u starszego pana w domu...Okazało się, że ten fiat jest w jego posiadaniu od 1983 roku i że jest ostatnią rzeczą jakiej chce się pozbyć. Powiedział, że został zaszantażowany przez córkę. Zabroniła mu jeździć tym samochodem, bo słabo widzi. Córka jest lekarzem i jeśli tego nie zrobi załatwi mu odebranie prawa jazdy!
Podisując umowę starszy pan pił whiskey szklankami i...płakał...
Zajrzałem w dowód rejestracyjny i dopiero wtedy zobaczyłem, że to Polski Fiat. Radość była ogromna!

Z historii samego auta wiem tylko tyle, że został odkupiony w 1982 roku od ówczesnego MSW przez jakiegoś lekarza-dygnitarza. Jest to jedyna jak mniemam wersja semi-auto czyli z hydraulicznym wspomaganiem sprzęgła, złozona w OBR-FSO. Posiada od nowości, wzmocnioną osłone miski olejowej produkcji OBRSO, taką samą jak do sportu w tamtych czasach.
Reszta normalna sto trzydziestka dwójka...

Na razie wrzucilem dwa zdjecia do Galerii, to sobie można zerknąć.
Reszte fotek wkrótce!

argenta132 · Wysłany: Wto 2:18, 24 Mar 2009 Temat postu:

Nie bardzo ciekawa opowieść. Pozdrawiam.

Adamus · Wysłany: Wto 8:38, 24 Mar 2009 Temat postu: Re: Fiat 132p 2000 MKIII 1980r

leonek29 · Wysłany: Wto 23:54, 24 Mar 2009 Temat postu:

Co ze zdjeciami?

Adamus · Wysłany: Śro 1:05, 25 Mar 2009 Temat postu:

Zdjęcia widzę, że znalazły się w galerii ( na samej górze strony, koło prywatnych wiadomości). Możesz dodać zdjęcia do swojego tematu sposobem, którym opisywałem w forum o stronie Wink

P.S mieszkasz na służewcu? Smile

Verde Salvia · Wysłany: Pią 17:44, 27 Mar 2009 Temat postu:

Mieszkam w Dublinie w Irlandii aktualnie...mieszkanie mam na słuzwcu...Tam tez stała do niedawna moja zielonka Very Happy

S-H-L

Kurcze piękna ta twoja 132 widać ze dosyć zadwana. Historia tez bardzo ciekawa. A co sie z pompa stało? Robisz teraz jakiś remont?
Ciekaw jestem jak wyglada wspomaganie sprzegła.
Kiedy bedziesz mógł zrob jakieś fotki Smile

Byłbym wdzieczny.
Pozdrawiam

Verde Salvia